Dlaczego Wharton?
Młodzi czytelnicy XX wieku odbierają prozę autora "Ptaśka" jak terapię ku pokrzepieniu serc. Lekarstwo na pustkę, która powstała po odłożeniu Sienkiewicza i Żeromskiego, Stachury i Ginsberga. W fenomenie recepcji Wharton wzór pozytywistyczny łączy się z polską i amerykańską tradycją hippizmu. Sielankowość i sentymentalizm w tle, ale też świadomość brutalnych mechanizmów obecnych w psychologii jednostki i w systemach państwowych, które czynią życie tak trudne do przeżycia. W zmiażdżonej świadomości naszego czasu zaczęły się domagać swych praw wartości nieredukowalne dla człowieka: miłość, przyjaźń, rodzina, wolność, piękno, szczerość...
Z poczucia ich braku wyrósł Wharton dla młodszej generacji. Starszych czytelników przyciąga Wharton opowiadający o sobie samym - prawdziwie, bez wstydu, ufny w czytelnika jak pacjent psychoanalityka, by wspólnie pomóc sobie w odpokutowaniu przeszłości i przynieść nadzieję na przyszłość.
Nie tylko zawartość ideowa decyduje o wartości prozy Whartona. Akcja książek została misternie skonstruowana na zasadzie od wielości do jedności, zrazu przeplatając, potem łącząc kilka wątków we wspólny temat. Na całość pisarstwa Whartona można spojrzeć jak na autora "unius libri" - autora jednej książki, autobiografii rozpisanej na poszczególne powieści pod innym tytułem. Życie - powieść rzeka, człowiek - ślad na wodzie.
Dlaczego właśnie Wharton? Otóż na zakurzonej półce z dziełami, arcydziełami literatury zaszła niespodziewana reakcja chemiczna, dzięki czemu nastąpiła reanimacja umierającej książki a za jej pośrednictwem powrót do wartości moralnych, których nie można przecenić. Wharton stał się więcej niż autorem książek. Jest zjawiskiem społecznym - również w Polsce.
Z poczucia ich braku wyrósł Wharton dla młodszej generacji. Starszych czytelników przyciąga Wharton opowiadający o sobie samym - prawdziwie, bez wstydu, ufny w czytelnika jak pacjent psychoanalityka, by wspólnie pomóc sobie w odpokutowaniu przeszłości i przynieść nadzieję na przyszłość.
Nie tylko zawartość ideowa decyduje o wartości prozy Whartona. Akcja książek została misternie skonstruowana na zasadzie od wielości do jedności, zrazu przeplatając, potem łącząc kilka wątków we wspólny temat. Na całość pisarstwa Whartona można spojrzeć jak na autora "unius libri" - autora jednej książki, autobiografii rozpisanej na poszczególne powieści pod innym tytułem. Życie - powieść rzeka, człowiek - ślad na wodzie.
Dlaczego właśnie Wharton? Otóż na zakurzonej półce z dziełami, arcydziełami literatury zaszła niespodziewana reakcja chemiczna, dzięki czemu nastąpiła reanimacja umierającej książki a za jej pośrednictwem powrót do wartości moralnych, których nie można przecenić. Wharton stał się więcej niż autorem książek. Jest zjawiskiem społecznym - również w Polsce.
Anna Sucharska, 1997